Lipiec już za nami. Pracowity był to miesiąc 😉 Sporo czasu poświęciłam na
poprawianie IV tomu Bielijonu (tytuł powoli się kształtuje 😁 i może do końca
roku go ogłoszę). I na czekanie. A na co? Aż Zbuntowany, który chronił
wróci z pracowni redaktorskiej, gdzie był poddawany szczególnym zabiegom.
Właśnie parę dni temu trafił z powrotem w moje ręce, więc sierpień jest dla
mnie czasem poprawek ✍
Jeszcze jednak
nie zabieram się do pracy. Wpierw chcę Ci pokazać, co ciekawego pojawiło się w
ostatnim miesiącu na blogu.
W lipcu mogłaś zapoznać się z kolejnymi częściami Opowieści o
Daseanie:
Opowiadam w nich, jak Dasean leży na śniegu po swojej ucieczce. Jak ma nadzieję
na samotność. I jak ta samotność zostaje zakłócona. Reszty dowiesz się podczas
lektury 😉
A jeśli jeszcze nie znasz historii tego elfa, to polecam Ci zacząć od początku
tutaj:
A jak Tobie minął lipiec? Co ciekawego robiłaś? Czekam na Twoją wiadomość 😁