– Będziemy potrzebować sporo drewna – zauważył Fissean, starszy brat Daseana. – Ogołocimy spory kawał lasu. – Skrzywił się, bo należał…
Kategoria: Opowiadanie

Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział I
Drugie ziarno rzucone przez Custosa wpadło do bezkresnego oceanu. Zakiełkowało i wyrosła ziemia. Ojczyzna. Miejsce, do którego elfy zostały przeniesione po tym, jak ich przyjaciele przepędzili…

Jack Scott cz. XXXI — Gdy zniknęła ciemność
– Nic… żyje… – … skąd… nie powinno… – … zrobiliśmy… mocy… dobrze… Ze strzępów rozmowy, jaka do mnie docierała, nie umiałem nic zrozumieć….

Losinis, polujący na człowieka
Po wydarzeniach z książki Porzucony, który ocalał. Gdy tylko mrawy skończyły ryczeć, ruszyły na polowanie. Nie szły razem. Każdy wybrał inną ścieżkę, by móc w samotności zapolować. Nikt…

Jack Scott cz. XXX — Królestwo za płomyk światła
Wydawało mi się, że minęły już godziny, odkąd zeszliśmy zaczęliśmy się oddalać do Błękitnej Mewy, a przecież wyspa nie mogła być aż tak wielka – tym bardziej…

Losinis, żyjący wśród gór
Po wydarzeniach z książki Porzucony, który ocalał. Dla wielu Góry Zenobi były terenem nie do zdobycia. I to nie dlatego, że trudno było znaleźć tam właściwy szlak lub…

Jack Scott cz. XXIX — Czy te skały nas przepuszczą?
Wyspa, która ukazywała się przed nami, była piękna. I gdyby nie to, że marynarze nazwali ją inaczej, byłbym w stanie uwierzyć, że to Kraina Szeptów, do której pragnąłem dotrzeć. Z tej odległości wydawało się,…

Azyn, pragnący walki
Po wydarzeniach z książki Porzucony, który ocalał. Przez cały dzień Azyn niecierpliwie wyglądał przybycia Reina. Tak bardzo chciał, by już nastało południe. Jednak słońce jak…

Jack Scott cz. XXVIII — Wyspa na horyzoncie
Po raz kolejny spojrzałem przez ramię i po raz kolejny miałem wrażenie, że łowcy są znacznie bliżej niż powinni. Jednak Rekan nie zwracał na to najmniejszej uwagi i skupiał się…

Azyn, szukający własnej drogi
Po wydarzeniach z książki Porzucony, który ocalał. Od nocnych wydarzeń Azyn wciąż miał oczy i uszy szeroko otwarte. I zupełnie inaczej patrzył na wszystkich mieszkańców. Zastanawiał…