Fissean zbudził go, gdy w końcu zarzucili kotwicę. Zdecydowali się zatrzymać statek na tyle daleko od brzegu, by kadłub nie szorował o piaszczyste dno. Stąd w szalupach mieli…
Kategoria: Opowiadanie
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. VIII
– A skoro o niej mowa, wyszukałbym sobie lepszego miejsca do jej przekroczenia. Choć i tak nie mam pewności, że bez problemu znalazłbym właściwą lukę, która pozwoliłaby mi wypłynąć na pełne…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. VII
Dasean idąc między nimi, przemawiał łagodnie, czasami uspokajał, dodawał otuchy. Wiedział, że bracia i siostry obawiają się powrotu i reakcji innych na swój śmiały…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. VI
– A jeśli mogłem zrobić więcej? – Co na przykład? Przywiązać go do drzewa? Nie. – Pokręcił głową. – Zrobiłeś wiele i pewnie nawet Eliam ci to powie….
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. V
Gdy w szalupie znalazło się jeszcze troje ochotników, mogli wreszcie ruszyć. Wiedzieli, że muszą podpłynąć jak najbliżej ocaleńców, a jednocześnie mieć baczenie na niszczycielskie fale….
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. III
– Zawróć, nim dojdzie do czyjejś śmierci! – spróbował jeszcze raz, ale odpowiedział mu tylko szaleńczy śmiech. – Musimy przyspieszyć – rzucił do załogi. Choć…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. II
Kiedy znalazł się w końcu na wybrzeżu, jego bracia i siostry rozważali, co powinni uczynić. Większość zdawała sobie sprawę, że nie mają szans dogonić oddalającego się…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. IV
Dasean do tej pory nieprzerwanie wypuszczał strzałę za strzałą, ale po pierwszym skoczku kazał przerwać łucznikom. Nie chciał, by któryś ze zbłąkanych pocisków ugodził braci i siostry. Zaraz też…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział VIII, cz. V
– Liczę, że dostosujesz się do zmiany – ostrożnie dobierał słowa. Gdzieś z tyłu głowy błąkała mu się myśl, by mieć oko na młodszego elfa. Ze zbyt…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział IX, cz. I
Syn Maseana dosyć szybko zapomniał o pobratymcu i swoich podejrzeniach. Jeszcze więcej czasu poświęcał na zdobywanie wiedzy. Wypytywał Opiekuna o wszystko, co ten tylko mógł mu powiedzieć…