Jeśli mierzysz wysoko, to może ci sie nie udać, ale kto wie — może jednak wszystko pójdzie po twojej myśli. A jeśli mierzysz nisko, to nie dajesz sobie nawet szansy na to, żeby w życiu cokolwiek osiągnąć. Każdy lubi opowieści, dzięki którym lepiej może poznać świat. Świat ulubionych bohaterów. Świat, w którym nie brakuje wyzwań, przygód i niebezpieczeństw. Świat, w których mimo trudności wszystko zawsze dobrze się kończy. Opowieści z piasku i morza Alwyn Hamilton…
Tag: Alwyn Hamilton
Nie poddamy się bez walki! — recenzja Duchów rebelii
Nie ma czegoś takiego jak tylko legenda. Czasami wydaje się, że już nie warto walczyć. Że lepiej się poddać i pogodzić z tym, jak wygląda sytuacja. A może jednak nie? Może warto zmusić się do jeszcze jednego zrywu, do jeszcze jednej oznaki buntu. Może okaże się, że nie wszystko jest jeszcze stracone i możemy wygrać tę bitwę. Amani, dawniej zwykła dziewczyna mieszkająca w małej wiosce pod władzą Sułtana, potem rewolucjonistka walcząca…
A teraz spełnisz moje trzy życzenia — recenzja Zdrajcy tronu
To, co inni nazywają przewagą wroga, ja nazywam wyzwaniem. Życie na pustyni nie jest dla każdego. Życie buntownika także. Wciąż trzeba się ukrywać, przewidywać ruchy przeciwnika i patrzeć każdemu na ręce setki razy, zanim obdarzy się go pełnym zaufaniem. Nie można przecież pozwolić, by ktokolwiek zdradził, bo może to doprowadzić do śmierci wszystkich, którzy walczyli po naszej stronie. Amani, vel Niebieskooki Bandyta, dziewczyna, która całe życie spędziła na pustyni i ma z nią…
Pustynna strzelanina — recenzja Buntowniczki z pustyni
Na świecie jest miejsce na wszystko. Ryby w morzu. Roki na górskim niebie i dziewczyny ze słońcem pod skórą i perfekcyjną celnością na pustyni, na której nie przetrwa żadna słabość. Ta pustynia to nie miejsce dla każdego. Życie na tym rozgrzanym słońcem terenie wymaga wiele od człowieka. Czasami może on wieść spokojne życie, a kiedy indziej jest zmuszony, by walczyć o przetrwanie. Walczyć przeciw przyrodzie, ludziom lub nadprzyrodzonym stworzeniom, które tylko czekają, aż zapadnie zmrok, by zaatakować karawanę…