W gniewie omal nie rzucił kocem w morze, ale w ostatniej chwili się powstrzymał. Wciąż nie napalił w domu, gdzie nie miał za wiele ciepłych ubrań. Do tej pory wystarczał mu jedyny płaszcz na zimę. A teraz musiał radzić sobie bez niego. Czując gryzący chłód, opatulił się szczelniej. Nawet elf miał przecież swoje granice wytrzymałości. A Dasean czuł, że dla niego jest to aż nadto. Odwrócił się tyłem do statków i ruszył pomostem z powrotem na plażę. Pod nosem…
Tag: Dasean
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. IX
Wilgotny piasek nie nadawał się do tego, by na nim usiąść. Leżące na brzegu łódki także. Po dłuższym zastanowieniu Dasean zdecydował się przysiąść na samym końcu drewnianego pomostu. Chłód drewna przenikał przez ubranie, ale elf zdawał się nie zwracać na to najmniejszej uwagi. Przymknął powieki. Pozwolił swoim myślom błądzić z daleka od spotkania, które go czekało. Wyobraźnia zabrała go na pokład kołyszącego się statku. Już marzył o tym, jak wyda pierwsze rozkazy, wciągną…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. VIII
Tak jak się spodziewał, z każdym krokiem powietrze stawało się chłodniejsze. Zbliżał się do plaży. I do rozmowy, której od tak dawna unikał, a teraz coraz bardziej czuł, że powinien na nią przystać już dawno. Czuł żal do siebie. Nie powinien był tak zwlekać. Zaraz jednak przypomniał sobie, jak w ogóle doszło do całej tej sytuacji. Przecież nie tylko on był winny. Ojciec zaczął. Nie chciał zauważyć, jak ważna jest podróż do ludzi. Jak bardzo człowiek potrzebuje…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. VII
Opuścił senną wioskę i szedł dalej. Jeszcze niedawno o tej godzinie słyszał śpiew ptaków zwiastujący nadejście kolejnego dnia. Teraz mógł liczyć co najwyżej na świst wiatru w koronach drzew przyozdobionych białym puchem, który spadał przy mocniejszym podmuchu. Elf przypomniał sobie, jak wieki temu omal nie został przykryty zaspą podczas zabaw z bratem. Tylko prędka reakcja ojca ocaliła go przed zasypaniem. Ojciec. Jak bardzo zmieniła się ich relacja…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. VI
* Obudził się jeszcze przed świtem. I choć próbował, nie umiał już zmrużyć oka. Kręcił się na łóżku, przewracał z boku na bok, ale sen nie powracał. Zrezygnowany usiadł na krawędzi siennika. Wiedział, że do spotkania z ojcem zostało jeszcze sporo czasu. I bez względu na to, jak bardzo będzie zwlekał, jest w stanie zjawić się na nim przed wschodem słońca. Jednak i tak poświęcił sporo czasu na obmycie się i doprowadzenie do porządku swoich ubrań, w których spał. Tunika…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. V
Dasean rozejrzał się, nastawił uszu, ale nikogo nie wyczuł w chacie. Masean musiał zrezygnować z czekania na syna, skoro ten tak długo nie wracał. Mimowolnie elf odetchnął z ulgą. Najwyraźniej bowiem ojciec zrezygnował ze swojej szansy na rozmowę. Zaraz jednak syn przypomniał sobie, o czym powiedział na pożegnanie z Opiekunem. Miał porozmawiać z Maseanem. Eliam z pewnością nie odpuści mu tym razem. Nie po takich słowach. Podszedł do ławy i oklapł na nią. Wtedy jego wzrok padł…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. IV
Choć zdecydował się zmierzyć z ojcem, nie oznaczało to, że zamierza się znaleźć jak najszybciej w swojej chacie. Musiał sam przed sobą przyznać, że pragnął odwlec tę chwilę tak bardzo, jak się tylko dało. Im bliżej wioski się znajdował, tym jego krok stawał się wolniejszy, aż w końcu się zatrzymał. Stał dokładnie przed drzwiami nieruchomo niczym głaz. I wahał się, co powinien teraz uczynić. Prawie się roześmiał. I miał nadzieję, że nikt…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. III
Elf skrzyżował ręce na piersi, jakby to mogło odgrodzić go od problemów, z którymi nie chciał się mierzyć. – Nie możesz go unikać aż do wiosny. – Dlaczego nie? Tym razem Eliam westchnął, jakby miał do czynienia z niesfornym elfiątkiem. – Choćby dlatego, by dawać dobry przykład swojej załodze. Warto, by każdy zamknął wszelkie sprawy, zanim opuści Ojczyznę. A mam wrażenie, że sam nie masz pojęcia, ile sporów musiałem już zażegnywać. –…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. II
Elf zaczął rozmyślać, kto będzie zajmował się znoszeniem drwa zimą i uprawianiem roli, gdy część pobratymców wyruszy w drogę. Z jednej strony zapasy nie będą musiały być aż tak ogromne. Ale z drugiej nie można pozwolić, by jarzyny się zepsuły na polach, a owoce na drzewach i krzewach. Pracy w obejściu też nie brakowało. Zamiatanie słomy, uszczelnianie ścian i dachów, zwyczajne porządki czy gruntowane naprawy – ktoś musiał się tym zająć. A będzie mniej rąk…
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. I
– Jak nastawienie przed podróżą? – zagaił Eliam, gdy przedzierali się przez śnieg w kierunku wioski. – Chciałbym, by była już wiosna. – Jeszcze parę tygodni i wypłyniecie. Sądzisz, że jesteście gotowi? Pytanie wydawało się proste, ale Dasean wyczuwał w nim coś więcej. Coś, co już mu się nie podobało. Zjeżył się. – Spokojnie – odezwał się wpierw Sani, nawet nie odwracając się do elfa. – Nie miałem tego na myśli….