Słyszałem kiedyś o pewnym, dosyć specyficznym miejscu, które nazywano Krainą Szeptów. Nawet próbowałem je znaleźć, ale żadna mapa go nie pokazywała. Pytałem ludzi w różnych krajach, do których swego czasu przybywałem. Niektórzy potrząsali głowami, inni patrzyli na mnie jak na szaleńca. Tylko niewielka garstka szeptem powiedziała mi, żebym nie próbował go szukać. Ale nigdy nie należałem do tych, którzy tak łatwo odpuszczają. Przez lata niewiele odkryłem na jego temat. Dowiedziałem się, że leży gdzieś na Morzu Szarych…