Na biurku walają się kartki zapisane tysiącami pomysłów, rysunków, wzorów. Dostrzegam wśród nich opis syren, który stworzyłam do pierwszej z wydanych książek. Wyciągam go ze stosu innych i przypominam sobie, jak te stworzenia miały wyglądać, gdzie zamieszkały. Przed oczami staje mi ich pierwsze spotkanie z Allym oraz to następne, którego jeszcze nie opisałam.
Odkładam kartkę i przeglądam moje stosy. Znajduję tam zarys budynku, jaki zobaczy Ariadna, ale to zupełnie inna historia. Dopiero ją tworzę – tak samo, jak i ten pałacyk. Już wiem, jak powinien wyglądać, więc sięgał po ołówek i dorysowuję kilka zdobień na poręczach. Potem gumuję niektóre ozdoby na ścianach, po czym zastępuję je nowymi. Teraz wygląda lepiej.
Wśród notatek odnajduję również parę niewykorzystanych pomysłów. Przeglądam je. Wybieram ten, który chcę tego dnia opracować. Resztę odkładam na bok – na nie też przyjdzie właściwa pora.
Pozostałe części znajdziesz tutaj.
Przeczytałam zakładkę “o autorze”, podziwiam, że masz tyle zainteresowań. Bardzo podoba mi się Twoje motto 🙂 Również lubię zapisywać swoje pomysły, mam kilka notatników, wszystkie zapisane w “potrzebne” mi informacje
Dzięki 🙂 Sama przeważnie zapisuję na kartkach, więc potem mam na biurku taki stosik 😛
Też kiedyś miałam dziesiątki kartek, ale zaczęłam je gubić. Teraz mam te ostatnie dobrze zabezpieczone, w jednym miejscu, są dla mnie bezcenne. Ale gdybym nie miała osobnego zeszytu do nowej powieści, chyba bym zgłupiała. Wszystko w jednym miejscu i szafa gra! 🙂
Najlepiej mieć wszystko w zeszycie, ale kiedyś zaczęłam robić zapiski na osobnych kartkach i tak mi zostało 😛
Bardzo inspirująco brzmi to, co napiałaś☺
Dzięki 😀
Ja napisałam książkę dla moich dzieci o moich dzieciach, kolega grafik zrobił rysunki, książka zawędrowała do kilku wydawnictw i miała nawet dobre recenzje, ale jednak “nie rzuciła na kolana” – jak rzekła jedna z recenzentek. I do tej pory spokojnie spoczywa sobie w szufladzie w kilku egzemplarzach…
Miała za to super recenzje u dzieci 🙂
W końcu była dla dzieci 🙂 Najważniejsze, że im się podobało. Gratuluję 🙂
Zapisuje swoje pomysły i często do nich wracam.
To dobrze, że je zapisujesz 🙂 Łatwiej jest wtedy o nich nie zapomnieć i wrócić po pewnym czasie.