Pewnie nie ma pisarza, który po ukończeniu swojego tekstu, nie zastanawiał się, czy ludziom spodoba się równie bardzo, jak jemu. Nigdy przecież nie możemy być pewni tego, że nasze dziełko zostanie przyjęte z ogromnym uznaniem. Nawet po wydaniu kilkunastu książek może się okazać, że już nie piszemy tak dobrze, jak kiedyś i czytelnicy jeden po drugim będą odkładać nasze książki na półkę, by nigdy więcej do nich wrócić. Może wydarzyć się też coś zupełnie odwrotnego – będzie przybywać ludzi chcących przeczytać naszą powieść, zbiór opowiadań czy wierszy. Nie wiemy, jak potoczy się życie stworzonej przez nas lektury.
Twórcy korzystają z pewnej prostej strategii, która przynajmniej częściowo uspokaja pesymistyczne myśli i pozwala im w spokoju zasnąć po wyczerpującym dniu pracy oraz niekończących się przemyśleń. Wokół siebie mają wielu ludzi – rodzinę, przyjaciół, znajomych – których mogą poprosić o rzetelną recenzję i krytykę ich dzieła. Często pojawiają się opinie, że najbliżsi nie wystawią artystom prawdziwych ocen, by przypadkiem ich nie zranić. Jednak bliskie osoby powinny pamiętać, że twórcy łatwiej będzie przyjąć nawet najbardziej dotkliwe uwagi właśnie od nich, gdyż krytycy już nie będą mieli oporów, żeby wytykać błędy w książce bez litości, a za to z poczuciem wyższości i pogardy dla „tak marnego autora”.
Ucząc się jeszcze w szkole czy studiując, można również skorzystać z rad nauczycieli i wykładowców. Poprosić ich o znalezienie chwili, zerknięcie na tekst oraz ich własny komentarz. Powiedzą nam, nad czym warto popracować, a co ujęliśmy idealnie. Jest to dobry pomysł, szczególnie gdy im ufamy i wiemy, że ich opinia będzie szczera.
Innym rozwiązaniem jest również dołączenie do forum czy kółka literackiego i dzielenie się tam swoimi utworami, rozmawianie na ich temat i dowiadywanie się, co o naszej twórczości sądzą ci, którzy również piszą. Można tym sposobem zyskać nowych przyjaciół dzielących to samo zainteresowanie.
Droga pisarza jest usiana kłodami, ale również dłońmi pomagającymi przez nie przejść. Jeśli tylko nie zawaha się z nich skorzystać, to żadna ścieżka nie będzie dla niego zbyt trudna.
Pozostałe części znajdziesz tutaj.
To nie są dobre czasy dla pisarzy- taki Dostojewski pisząc nie zawracał sobie głowy pytaniami w stylu, czy to się spodoba czytelnikowi. Świat stanął na głowie, w a my tego nie widzimy.
Nie da się wszystkich zadowolić, więc lepiej się nawet nie starać i tworzyć, by przynajmniej niektórym się to spodobało.
to są super czasy dla pisarzy;) Tylko trzeba podejść do sprawy poważnie i sprawdzić rynek, niszę, i dzisiaj przy promocji social mediów i możliwościach można naprawdę fajnie zarabiać, nie tylko pisząc powieści, wiersze;) Ja wiem, że żonglowanie pomaga mi w kreatywności i rozwoju i mam 100 pomysłów więcej jak jest pustka przed żonglowaniem;)
Bardzo fajnie Pani pisze przeczytałem prawie cały blog fajny styl i ciekawy pisania;) Gratuluję i nie poddawać się!
Właśnie kiedyś było ciężej nie było takich możliwości a teraz ludzi jest 7 mld, i pisać każdy umie, kwestia szlifowania, pracy a i są ludzie co pomogą, kwestia pieniędzy i chęci.
Zgadzam się 🙂 Trzeba się jednak do tego przyłożyć na każdym etapie (proces wydawniczy, reklama itp.). A pomysły często wpadają mi do głowy podczas spacerów z mężem. Las to inspirujące miejsce 😀
Dziękuję serdecznie!