Chciałbym być częścią czegoś.
Żeby moje słowa miały dla kogoś jakieś znaczenie.
No wiesz, bądźmy szczerzy:
gdybym jutro zniknął, czy ktokolwiek by zauważył?
Każdego dnia spotykamy dziesiątki osób w domu, na ulicy, w pracy czy w szkole. Mijamy ludzi, zwykle ich nie znając. Nie wiemy, co kryje się w ich myślach. Czasami nawet nie znamy osób, które są nam bliskie, z którymi mieszkamy pod jednym dachem. Może dlatego dziwimy się, gdy nagle giną?
Evan Hansen, a dokładnie Mark Evan Hansen, jest zwykłym, nieśmiałym chłopcem, podobnym do wielu innych chłopców żyjących na świecie. W szkole zawsze siedzi samotnie, bez przyjaciół. Nie potrafi zagadać do innych czy nawet poprosić, by podpisali się na jego gipsie. Właśnie dlatego jego terapeuta polecił mu pisać listy do siebie samego, które podobno miały mu pomóc. Przez miesiące na niewiele się zdawały, aż jeden z nich dostał się w ręce szkolnego buntownika, Connora i stał się początkiem nowego życia Evana.
Książka Drogi Evanie Hansenie jest pierwszym dziełem amerykańskiego pisarza Vala Emmicha. Opowiada historię tytułowego chłopca, z którym wiele osób na pewno z łatwością się utożsami. Samotny, wyobcowany, zwykle obok wszystkich wydarzeń, aż do dnia, gdy Connor popełnia samobójstwo, a przy jego ciele zostaje znaleziony list, którego autorstwo wszyscy przypisują zmarłemu. Od tej pory życie Evana zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni.
Zacznę od tego, że nie przepadam za tym amerykańskim, nastoletnim stylem, który zauważam zarówno w książkach, jak i serialach czy filmach. Niestety tu też się pojawił, przez co miałam ochotę odłożyć tę lekturę i sięgnąć po inną. Mimo to doczytałam książkę do końca, dzięki czemu zrozumiałam, o co tak naprawdę chodziło w tej historii i co autor chciał przez nią udowodnić.
Do minusów muszę jeszcze dodać to, że zdarzały się fragmenty, które moim zdaniem było niedopracowane, jakby ktoś nagle wyciął parę akapitów i nie wygładził dziury po nich tak, by pustka nie była zauważalna. Jednak zdarzało się to zaledwie parę razy, więc nie wpływało tak bardzo na przyjemność czytania.
Postacie są dobrze skonstruowane. Każda jest inną osobą, o innym temperamencie i historii, co możemy odkrywać przez naprawdę całą książkę. Niektórzy z bohaterów mają swoje sekrety skrywane przez długie tygodnie — i rozdziały. Jednak te tajemnice wychodzą w końcu na jaw, by zmienić nasze spojrzenie na tę lekturę.
Historia skupia się głównie wokół postaci Connora, którego wiele osób uznało za trudne dziecko. W każdej szkole znalazłby się ktoś podobny do niego, za kim nikt nie przepada i kogo wydalenie z placówki każdy chętnie by przyjął. Jednak po samobójstwie chłopaka podejście ludzi z jego otoczenia nagle się zmieniło. Zaczęli się nim przejmować i zapragnęli, by pamięć o nim się nie zatarła. Szkoda tylko, że nadal pozostali ślepcami.
Ważną sprawą w tej lekturze jest jej przesłanie, które w sumie można zrozumieć dopiero przy ostatnich stronach. Przez całą lekturę widzimy reakcje ludzi na śmierć osoby, która nie była dla większości z nich nikim ważnym. Potem stał się dla nich niemal bohaterem czy może męczennikiem, który zginął, chociaż powinien jeszcze żyć wśród nich. Jednak ostatnie rozdziały otwierają nasze oczy na sprawy, na jakie pewnie niewiele osób zwraca uwagę.
Drogi Evanie Hansenie jest książką z przesłaniem, które warto poznać. Na pewno skłania do refleksji, chociaż po stylu, w jakim jest napisana, można na początku tego nie zauważyć. Val Emmich pokazał świat pełen ślepców, którym wydaje się, że zobaczyli kolory, gdy w rzeczywistości wciąż widzą jedynie pustkę.
Właśnie to musisz zrobić. Wstać i się z tym pogodzić.
Drogi Evanie Hansenie, Val Emmich
Tytuł: Drogi Evanie Hansenie
Autor: Val Emmich
Tłumaczenie: Aga Zano
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 352
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Gatunek: literatura młodzieżowa
Recenzje innych książek znajdziesz tutaj.
Bardzo rzetelna recenzja, może źle kojarzę, ale było czasem filmu na podstawie książki?
Tak, jest również film. Zapomniałam o tym wspomnieć, że książka powstała na podstawie scenariusza 🙂
Rzadko zdarza się właśnie taka kolejność. Może stąd takie niedociągnięcia?
Możliwe, że dlatego. Napisanie dobrej książki samo w sobie jest trudne, więc zawsze mogą się zdarzyć niedociągnięcia.
Ostatnio dużo słyszę o tej książce. Może to znak, że pora ją przeczytać 😉
Może, może 🙂 Szczególnie gdy słyszysz dużo dobrego.
Myślę że może to być bardzo ciekawa pozycja
Jest ciekawa 🙂 Warto przynajmniej na nią zerknąć.
Po recencji mam prażenie, że na niektóre książki to ja już po prostu za stara jestem (ale żeby nie było” Muminki i Kubusia Puchatka czytam nadal)
Też niestety czasami mam takie wrażenie, ale chętnie wracam do książek z dzieciństwa 🙂
Coś w tym jest co piszesz… niektóre książki są dla wszystkich, bez granic wieku a niektóre… no cóż. Nie wszystko jest dla wszystkich!
Bardzo lekko i sprawnie napisana recenzja. Przyjemnie się ją czytało i zaciekawiła do rzucenia okiem na tą książkę.
Dzięki 🙂 Zerknij w wolnej chwili, może Ci się spodoba.
Czekam na mój egzemplarz tej książki 😉
Super 🙂 Chętnie usłyszę, co o niej sądzisz.
o, może kupię ją koleżance w prezencie.
Myślę, że się jej spodoba 🙂
Lektura głębsza niż by się wydawalo po opisie.
To historia z rodzaju tych, które trzeba samemu przeczytać.
Piekne slowa
Dzięki 🙂
Bardzo mnie zaciekawiła Twoja recenzja, bo według mnie to brzmi jak początek dobrej książki. I Amerykanie chyba już tak mają, że styl nie zawsze odpowiada powadze tematu.
Tak, chyba już tak mają, dlatego nie każda amerykańska książka mi odpowiada. A historia rzeczywiście jest ciekawa.
tematyka ciekawa, chociaż chyba ten styl by mnie zniechęcił – ostatnio po prostu odkładam ksiażki, których styl pisania mnie irytuje…
Styl też mi się nie podobał, ale książka porusza ważny temat.
Mam nadzieję, że jednak ktośby zauważył moje znikniecie. Straszne życie gdy nic dla nikogo nie znaczysz…
Chyba nie ma osoby, której zniknięcia nikt by nie zauważył. Jednak niektórzy wmawiają sobie, że jest odwrotnie.
Bardzo zainteresowała mnie ta książka już kiedy po raz pierwszy o niej usłyszałam, a teraz dochodzą do tego te wszystkie pozytywne opinie… Muszę ją kiedyś przeczytać! ♥
Mam nadzieję, że będziesz miała w końcu okazję 🙂 Miłej lektury.
Jakoś nieszczególnie zainteresowała mnie ta książka, chociaż po Twojej recenzji rozważę.
Z jednej strony warto ją przeczytać, bo porusza ważny temat, ale z drugiej styl może zniechęcić. Mimo to polecałabym na nią zerknąć.
Książka mogłaby mi się spodobać. Lubię powieści z przesłaniem.
Życzę miłej lektury, jeśli zdecydujesz się przeczytać 🙂 Też przepadam za takimi lekturami.
Zauważyłem zmiany na blogu. Jeśli chodzi o tekst, petarda!
Dzięki 🙂 Na razie niewiele się zmieniło, ale mam w planach poprawić jeszcze parę szczegółów. Co do książki, to jest zaskakująca, a szczególnie ostatnie rozdziały.
Już zamówione
Super 🙂 Mam nadzieję, że Ci sie spodoba.
Książka wygląda na piękna. Chętnie bym ją przeczytała.
Mam nadzieję, że będziesz miała okazję 🙂
Książka godna polecenia ! 🙂
Zgadzam się 🙂 Takie tematy warto poznawać.
Jak zawsze dobra recenzja
Dziękuję 🙂
Mam wrażenie, że przesłanie tej książki jest bardzo ważne. Może warto po nią sięgnąć?! Pozdrawiam
Ze względu na przesłanie warto 🙂
Amerykańska książka dla nastolatków z przesłaniem – to brzmi ciekawie! 😉 Mówiąc już zupełnie serio, poruszana tematyka jest ciężka, ale widzę, że dobrze przemyślana, podoba mi się też Twój opis bohaterów, bo to daje mi dużą nadzieję na to, że książkę faktycznie warto przeczytać. 🙂
Po książkę warto sięgnąć ze względu na tematykę, jaką porusza. Ma swoje wady, ale pozostaje w pamięci 🙂
Mimo kilku minusików które wymieniłaś chętnie przeczytałabym tę książkę, spodobał mi zarys fabuły
Sam pomysł jest naprawdę dobry 🙂 Mam nadzieję, że Ci się spodoba.
Recenzja świetna, bardzo dobrze napisana, ale to nie mój klimat 🙂
Szkoda, ale każdy ma swój własny gust 🙂 Który czasami się zmienia.
Witam, jestem tutaj kolejny raz, na zaproszenie z grupy. 🙂
Miło mi jest przeczytać szczerą recenzję, gdzie piszesz, że coś ci się nie podobało. TO wzbudza we mnie podziw i wiarygodność recenzji. Mam niestety mało czasu i troszkę jestem leniwa, więc może poczekam na audiobook,a albo po prostu kupię sobie książkę na wakacje.
Dziękuję za zaznajomienie mnie pokrótce z fabułą.
Serdecznie Ciebie pozdrawiam i życzę wielu sukcesów tutaj na blogu
Witaj 🙂 Miło mi znów Cię tu gościć.
Cieszę się, że spodobała Ci się recenzja. Staram się pisać to, co naprawdę sądzę o lekturze. Nie upiększam moich opinii, bo chcę się dzielić prawdziwymi przeżyciami.
Możesz też wybrać się na spektakl, jeśli będzie wystawiany w Polsce 🙂
Dziękuję bardzo i życzę udanego tygodnia pracy.
Książka wydaj się być czymś dla mnie – ostatnio często spotykam się z problemem samotności wśród nastolatków… A to zawsze w jakiś sposób może zainspirować do pracy terapeutycznej 🙂
Samotność wśród tłumu. Niestety często możemy się z tym spotkać. Niby mamy wokół siebie ludzi, a tak naprawdę czujemy się, jakby ich w ogóle nie było. Można by się zastanowić nad tym, jak temu zaradzić.
świetna – cos dla mnie !!:)
Super 😀 Miłej lektury.
Nie słyszałam o tej książce, jednak tematyka bardzo mi się podoba. Zdarza mi się sięgnąć po książki młodzieżowe więc nie wykluczone, że przy następnej wizycie w bibliotece zapytam o te pozycje.
Książka niesie ze sobą ważne i ciekawe przesłanie, więc sądzę, że warto po nia sięgnąć.
Książka niesie ze sobą ważne i ciekawe przesłanie, więc sądzę, że warto po nią sięgnąć.
Ciekawa recenzja, na pewno sprawdzę ten tytuł.
Dzięki 🙂 Pozycja jest dosyć ciekawa.
Zastanawiałam się czy nie sięgnąć po tę książkę, ale coś mi się w niej nie podobało. Jak widać nie słusznie bo prawdopodobnie książka by mi się spodobała.
Pozdrawiam 😉
Z tego, co wiem, na stronie wydawnictwa jest darmowy fragment. Możesz przeczytać i sprawdzić, czy Ci się spodoba 🙂
Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją, chociaż nie miałam zamiaru jej kupić 🙂
Jeśli nie będzie Ci przeszkadzał amerykański styl, to polecam przeczytać 🙂
Widziałam ta książkę ostatnio w bibliotece, ale jakoś się na nią zdecydowałam. Byc może kolejnym razem po nią sięgnę 😀
Jeszcze nic straconego 🙂 Może Ci przypadnie do gustu.