Cześć 🙂 Zgodnie z obietnicą pojawiam się znów z najnowszymi doniesieniami twórczymi. Tempo pracy nie ustaje i mamy czym się z Wami dziś podzielić.
Ostatnio wspominałem, że oprócz elfiego (który tworzę od dawna) konstruuję jeszcze dwa inne języki. O jednym z nich — mowie mrawów — opowiedziałem już trochę. Dodam jedynie, że spójniki, które Wam ostatnio przedstawiłem, są wzorowane na różnych językach germańskich. Dziś za to przyszła pora na kilka słów o języku drińskim.
Drinowie zwani są inaczej małym ludem. Niektórzy pewnie nazwaliby ich niziołkami, ale nie przepadają za tym mianem. Zajmują się ogrodnictwem, a na całym kontynencie nie mają sobie równych w dziedzinie zielarstwa. I ten właśnie mały ludek, dzięki moim wysiłkom przemówi do Was na kartach kolejnych tomów Bielijonu.
Ich język jest dość twardy, choć to bardzo przyjazna, a do tego gościnna rasa. Posługują się czasem gardłowymi głoskami, które ciężko wymówić pozostałym mieszkańcom kontynentu. No, może jedynie sarianie nie mieliby z tym aż tak dużych problemów 🙂
Na szczególną uwagę zasługuje ich pismo. Jest dosyć ciekawe, bo wykształciło się z obrazków symbolizujących różne sprzęty i narzędzia rolnicze. Z czasem symbole te uległy jednak uproszczeniu i zmieniły pierwotne znaczenie. Nie oddaje się za ich pomocą konkretnych rzeczy (które przypominają), ale sylaby używane w drińskim. Obok możecie prześledzić, jak ewoluowały znaki używane przez mały lud.
Drińskie rzeczowniki są dość zwięzłe (np. trung [ʈɽ͡rɤɴɢ̆] — człowiek), natomiast czasowniki już dłuższe i nieco delikatniej brzmiące (jak np. htelongetralhł [ʰʈɘɭ̆ɞɴɢ̆ɜʈɽ͡rɑɭ̆hʷ] — spotykać). Jak uda mi się zaprojektować czcionkę przedstawiającą pismo drinów, to pewnie zaprezentuję Wam szerszy przegląd słówek tego języka. Ale póki co musi Wam wystarczyć sama wymowa.
Na dziś to tyle. Koniecznie napiszcie w komentarzach jak Wam się podoba szkic pisma drinów! A tymczasem owocnej pracy nad Waszymi projektami i do usłyszenia już za tydzień 🙂
~Mateusz
***
Witajcie! U mnie też praca wre. Zapisuję kolejne strony IV tomu, a w głowie kreuję pomysły na następne książki. Jeśli znacie skuteczny sposób na przedłużenie doby, dajcie znać. Przydałoby się tak z kilka dodatkowych godzin, by opracować każdy pomysł, na jaki wpadnę.
Jak już wspominałam, zapraszam też na naszego Instagrama. Regularnie udostępniam tam różne ciekawostki z naszego świata, przygotowuję dla Was ankiety i quizy, dzielę się recenzjami, zabieram w Podróże Pisarskie i nie tylko. Jednak postaram się także tutaj podrzucać co nieco z mojej pracy nad książką 🙂
A na koniec Wam zdradzę, że niedługo ruszymy z jeszcze jednym projektem. Na razie dopracowujemy szczegóły, ale jak tylko zaczniemy, to damy Wam znać.
Trzymajcie się ciepło, łapcie promienie słońca. Już teraz życzymy wszystkiego dobrego Dzieciom i tym, którzy wciąż czują się Dzieckiem! Owocnego tygodnia!
~Aleksandra