Witajcie 🙂 Kolejny tydzień — tym razem raczej letni niż upalny — za nami. Mam wrażenie, że bardzo dużo się w nim działo. Choć nie przyniósł wielu efektów, był jednak całkiem pracowity.
Oboje mamy już sprawnie działające sprzęty. Ola z końcem tygodnia odzyskała naprawionego laptopa i już go sobie skonfigurowała (🎵 odzyskałam kompa, odzyskałam kompa, odzyskałam kompa 🎵 ~Aleksandra), a ja w tym czasie szalałem z instalacją rozmaitych programów na moim. Ciężko je wszystkie wymienić, ale jednym z nich jest FontForge. Ostatnio dzieliłem się radością, że będę mógł wreszcie zaprojektować w nim czcionkę drińską, która na razie jest na etapie szkiców. Oprócz tego planuję wrócić do tworzenia muzyki, co odzwierciedla się w kolejnych zainstalowanych apkach. Podobnie sprawa wygląda w kwestii mapek i pierwszych prób projektowania gry komputerowej osadzonej w naszym uniwersum.
Oczywiście Ola nie ustaje w kontynuowaniu IV tomu. Jak zwykle chciałaby bardzo dużo Wam opowiedzieć, ale każdy wątek byłby związany w pewnym stopniu z tym, co dzieje się w III tomie, więc niestety musiała się od tego powstrzymać 🤐 (W sumie wciąż się zastanawiam, jak potoczy się ostateczna bitwa. Wiem, że do niej jeszcze trochę czasu, ale od dłuższego czasu chodzi mi po głowie, co się dokładnie wydarzy. Wiem też, że czeka mnie przeczytanie wszystkich czterech tomów, zanim zabiorę się za pisanie piątego. Nie chcę bowiem niczego pominąć 🙂 ~Aleksandra)
Natomiast mi udało się uporządkować efekty poszukiwań idealnego matematycznego sposobu na łączenie kolorów. Bo przecież na widoczną barwę oka składa się ich przynajmniej kilka. Teraz będę musiał zaimplementować jeszcze jeden czy parę sposobów, no i testować je. Zobaczymy, który z nich nada się do odzwierciedlenia kolorów oczu.
Jak wspominałem, chciałem zacząć tworzyć czcionkę języka drinów. Okazało się, że na tyle dawno miałem styczność z programem do tworzenia fontów, że muszę się go najpierw na nowo nauczyć. Tak więc póki co udało mi się jedynie trochę popróbować, pooglądać nieco tutoriali, poczytać… Ale mam nadzieję, że niedługo będę mógł już się pochwalić jakimś efektem.
Prawie miesiąc temu zdradziłem Wam, że pracuję nad nowym cyklem, który będziemy współtworzyć z Olą. Ostatnio zagłębiłem się w sprawy wierzeń półkrasnoludów, które znajdziemy w tej opowieści. Wiele inspiracji czerpię z mitologii czy różnych obrzędów ludów starożytnej Anatolii, a szczególnie Hetytów. Okazuje się, że to, co znajduję, czytając o nich, bardzo pasuje do zarysu fabuły, jaki kształtuje się już od kilku lat. Zobaczymy, gdzie dalej zawędruję w poszukiwaniu inspiracji 🤔
Ostatnio przez problemy z kompem Ola musiała zmienić swoje plany odnośnie social mediów. Nie powstawały nowe materiały, a i wrzucanie tych, które już były przygotowane, okazało się przerastać możliwości jej zastępczego komputera. Tak więc musiała jeszcze raz obmyślić grafik publikowania relacji w postaci filmików o naszej twórczej pracy oraz innych ciekawych materiałów w social mediach. Na szczęście prawie już skończyła opracowywać scenariusze i ma nadzieję, że uda jej się nagrać w tym tygodniu filmiki, które już od września zamierza publikować.
Jak zawsze mamy milion pomysłów na tysiąc projektów, które chcieliśmy dla Was stworzyć. Część z nich będzie przeznaczona szerokiemu gronu naszej publiczności, ale będą wśród nich także treści zarezerwowane dla naszych patronów. To taki wyraz wdzięczności, przygotowany dla tych, którzy będą nas wspierać w ten sposób 🥰 Oczywiście zapraszamy też do lajkowania naszych postów na Facebooku, subskrybowania kanału Szmaragdowego Pióra na YouTubie i śledzenia naszego profilu na Instagramie, a przede wszystkim do oglądania naszych filmików na Tik Toku. Pomóżcie nam przetrwać w social mediach naszą techniczno-wakacyjną przerwę, a od września będziecie mogli cieszyć się już nowymi treściami 🤩
Czekamy na Wasze komentarze i polubienia! Miłego tygodnia i udanych projektów!
~Mateusz