Witajcie nasi kochani czytelnicy i wszyscy kibicujący naszym twórczym zmaganiom! Dziś chcę Wam opowiedzieć o tym, co Szmaragdowemu Pióru przyniósł zeszły tydzień. A było to przede wszystkim poczucie pewności i nadziei. Proste, ale bardzo ważne w naszej codziennej działalności twórczej ☺
Od jakiegoś czasu towarzyszy nam przekonanie, że nie działamy na próżno. Entuzjazm przepełnia też nasze prace nad Bielijonem. Wykonane ostatnio poprawki III tomu dały nam poczucie dobrze wykonanej roboty. Kto wie, może redaktor nie będzie miał zbyt dużo do zrobienia w tej części cyklu? Podobno pełniąc funkcję Idealnego Czytelnika, czepiam się jak prawdziwy redaktor 😄 Moja Żona musiała więc przemyśleć parę głębszych kwestii w książce (sporo pracy zajęło mi ulepszanie postawy drinów względem ludzi ~Aleksandra). Jednak przed nami ciągle jeszcze sporo pracy, na którą musi nam wystarczyć i sił i entuzjazmu (JA CHCĘ TO JUŻ WYDAĆ 😆 ~Aleksandra), no i środków.
A skoro już o finansach mowa, to dodam, że poprzedni tydzień przyniósł nam niejaką ulgę w tej kwestii. Oli udało się trochę zarobić, dzięki czemu będziemy mieli za co żyć w najbliższych tygodniach 😋 Co ciekawe, okazja do zarobku pojawiła się właśnie w tym tygodniu, w którym moja Żona sama zajmowała się naszym synem. Ja w tym czasie byłem zajęty ze względu na posługę kościelnego. Jednak Ola wspaniale poradziła sobie z łączeniem pracy i opieki nad Łukaszem.
Mamy też nadzieję, że pieniędzy nie zabraknie w momencie, kiedy trzeba będzie opłacić recenzję, redakcję, korektę czy druk naszego dzieła. Jeśli chcecie urzeczywistnić nasze nadzieje, to zapraszamy Was do zasilenia grona naszych Patronów. Zebrane środki zamierzamy przeznaczyć właśnie na sfinansowanie następnych etapów wydawania Zbuntowanego, który chronił. Tymczasem, póki ciągle jeszcze pracujemy nad III tom Bielijonu, wspierający nas mogą coraz bardziej zagłębiać się w bielijonowy świat 🗺 Poznają ludy i ich kulturę, zdobywają informacje o językach, którymi posługują się rozmaite istoty na Kontynencie. W najnowszym poście mają okazję poznać bliżej jeden z nich — ekidzki.
Z kolei na Instagramie i Facebooku od poniedziałku do soboty pojawiają się posty, dzięki którym każdy może się zagłębić w naszym Uniwersum, eksplorować swoiste tło wydarzeń z cyklu Bielijon. W te same dni moja Żona publikuje tam kolejne części Opowieści o Daseanie w postaci rolek. Możecie je też znaleźć jako filmiki na Tik Toku i YouTub’ie. Za to w niedzielę, w samo południe udostępniane są, zebrane w dłuższy fragment, części Opowieści … z całego tygodnia 😮 W formie tekstowej znajdziecie je na naszym blogu oraz Patroni’cie, natomiast filmik zbierający sześć ostatnich odcinków jest umieszczany na YouTub’ie. Codziennie możecie za to przeczytać świeży cytat książkowy we wszystkich naszych mediach społecznościowych.
I to właśnie szykowanie materiałów do social mediów na czerwiec zaprzątnęło bardzo Olę w zeszłym tygodniu. Będzie więcej ciekawostek o bielijonowych ludach, ich językach i kulturze. I będzie coś jeszcze 😁 Mogę zdradzić jedynie, że przygotowywanie tej niespodzianki przyczyniło się do rozbudowy literackiej bazy mojej Żony (powoli, powoli przerzucam tam wszystkie materiały, które mam do książek 🤩 ~Aleksandra).
Tym miłym akcentem kończę snuć dzisiejszą opowieść o Szmaragdowym Piórze 🤫 Wpadnijcie tu koniecznie za tydzień! Wszystkiego dobrego!
~Mateusz