Zdrowy tryb życia i sposób odżywiania zalecał będę wedle swoich sił i osądu,
mając na względzie pożytek cierpiących, chroniąc ich zaś przed szkodą i krzywdą.
Przysięga Hipokratesa
Praca lekarza nie jest łatwa. Czasami trzeba podejmować wiele decyzji w zaledwie ułamku sekundy. Zwłaszcza gdy pacjentów tylko przybywa. Komu podać morfinę? Kim zająć się najpierw? Bliscy plątający się pod nogami nie ułatwiają sprawy. Podobnie jak członkowie gangu czy policjanci, którzy nagle wpadają do szpitala. Lekarz musi nauczyć się pracować pod presją, a do tego nie wystarczy mu wiedza z książek.
Tekla Berg, lekarka w sztokholmskim szpitalu im. Nobla. Za swoją determinację, podejmowanie śmiałych decyzji i trafne ocenianie sytuacji sama powinna otrzymać Nobla. Jest odważna i nieraz stawia na kontrowersyjne metody leczenia. Ma jednak swoje tajemnice i słabości. Jej mózg przechowuje wszystko — każde wydarzenie czy stronę z książki. Tekla musi jednak każdego dnia zażywać amfetaminę. Ma też brata, który nagle zaginął… a może i się odnalazł.
Przejdź przez wodę, krocz przez ogień Christiana Unge’a otwiera Czarną Trylogię o Tekli Berg. Ta historia wprowadza nas w świat pracy, pacjentów i szpitala, ale też gangów, mafii i narkotyków. Przekonamy się, jak wiele może łączyć wybuch budynku ze sprzedażą nieruchomości, tłumacza rosyjskiego ze sprzedażą heroiny czy poparzonego pacjenta z atakiem terrorystycznym.
Woda i ogień. Dwa żywioły do których nawiązuje tytuł, a w pewien sposób również okładka. Jest utrzymana w ciemnych, głównie szarych kolorach. Widzimy tam częściowo twarz kobiety o wyraźnie błękitnych oczach. Tło wskazuje, że może znajduje się pod wodą, a może w tym, co zostało po spalonym budynku. Na pewno jednak nawiązanie do tych żywiołów znajdujemy w całej historii, w której Tekla będzie musiała stanąć z nimi do walki.
Autor ma ciekawy, wciągający styl. Chyba najlepiej określić go jako obrazowy. Nie ma tu długich opisów, ale jesteśmy w stanie oczami wyobraźni zobaczyć każdy element historii. Sama treść też jest dosyć interesująca. Już od pierwszego rozdziału zostajemy wciągnięci w wir pracy lekarzy w szpitalu. Nie ma tam czasu na chwilę oddechu. Pojawia się nowy pacjent, trzeba zająć się bliskimi, którzy nie dają pracować, do tego szef wzywa. Potem akcja nieco zwalnia, ale nie staje się przez to mniej intrygująca. Każdy kolejny bohater to kolejny element skomplikowanej układanki, jaką stawia przed nami Unge.
Ogólnie stwierdzam, że to świetna książką, którą dobrze się czytało. Było jednak kilka szczegółów, które nieco tę przyjemność niszczyły. Na początku pojawia się cała masa bohaterów. Niestety dosyć łatwo się w tym pogubić, szczególnie przy tak szybkiej akcji. A do tego same postacie niemal znikają w tym tłumie. Gdy wracały, to sama już nie byłam pewna, czy należą do mafii, policji czy szpitala. No cóż, nie mam takiej pamięci jak Tekla. Taka wielość bohaterów była przytłaczająca, ale jednocześnie intrygowała. Im dalej wchodziłam w lekturę, tym bardziej żałowałam, że nie wypisywałam sobie na bieżąco nazwisk i nie tworzyłam siatki połączeń między nimi (musiałoby to naprawdę świetnie wyglądać). Bohaterowie sami w sobie są dobrze zarysowani. Każdy ma swój wyraźny charakter, typowe dla siebie zachowanie i zadanie do wykonania. Szczególnie przykuwa uwagę Tekla, która przypomina mi żeńską wersję Sherlocka. Brakuje mi tu tylko instrumentu muzycznego, ale może i on się jeszcze pojawi w kolejnych częściach.
Mam też zarzut co do wątków. Część z nich urywa się nagle i Tekla do nich nie wraca, choć powinny zostać zakończone przynajmniej w kilku słowach. Czasami też autor przeskakuje między nimi, co wprowadza zamęt. Niektóre watki pojawiają się po nic. Są w historii, ale nic do niej nie wnoszą poza tym, że wydłużają książkę o kilka stron. Gdyby autor, zamiast dorzucać kolejne fragmenty opowieści, dopracował te, które już były, to ta lektura stałaby się o wiele bardziej zrozumiała i uporządkowana.
Przejdź przez wodę, krocz przez ogień Christiana Unge’a to historia ze sporym potencjałem, ale jednocześnie niedopracowana. Ogólnie prezentuje się świetnie. Na pewno spodoba się osobom, przepadającym za skomplikowanymi książkami, nad którymi czasami trzeba się nagłowić. Jednak ta lektura byłaby znacznie lepsza, gdyby autor nad nią jeszcze trochę popracował i zdecydował, w jakim kierunku jego opowieść powinna pójść. Mam nadzieję, że kolejny tom trylogii będzie o wiele lepszy.
Dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera oraz portalowi czytampierwszy.pl za egzemplarz recenzencki.
Gdy pójdziesz przez wody, będę z tobą,
jeśli przez rzeki, one cię nie zaleją.
Gdy pójdziesz przez ogień, to nie spłoniesz
i płomień cię nie spali.
Iz 43, 2. Uwspółcześniona Biblia Gdańska
cyt. za: Przejdź przez wodę, krocz przez ogień, Christian Unge
Tytuł: Przejdź przez wodę, krocz przez ogień
Autor: Christian Unge
Cykl: Tekla Berg (tom I)
Wydawnictwo: Wielka Litera
Liczba stron: 496
Język wydania: polski
Język oryginału: szwedzki
Gatunek: thriller
Recenzje innych książek znajdziesz tutaj.
Czytałam i według mnie w tej książce jest niezłe zamieszanie. Dla mnie zbyt dużo kwestii nie zostało wyjaśnionych.
Mam podobne odczucia. Gdyby nad nią popracować, to byłaby to świetna lektura.
dziekuje za kolejną uczciwą recenzje…czytając poczatek pomyslłam cos dla mojej córki…ale później nieco zapał mi przeszedł…temat interesujący, moze kolejne będą lepiej dopracowane.
Ogólnie książka jest ciekawa, ale właśnie przez to niedopracowanie wiele traci. Zamierzam jeszcze sprawdzić inne książki tego autora. Mam nadzieję, że są lepiej opracowanie 🙂
Książka nie dla mnie, zbyt dużo zamieszania
Czasami takie skomplikowanie jest świetne 🙂 Ale jak jest dobrze opracowane.
Treść książki jest zachęcająca, lubię książki o takiej tematyce.
O, tak 🙂 Treść jest świetna.
Szkoda, że książce bram dopracowania. Chyba sobie ją daruję.
To niedopracowanie to największy minus tej książki.
Zapowiada się ciekawie, myślę, że chętnie przeczytam w przyszłości. 🙂
Ciekawa jest 🙂 Mam nadzieję, że kolejny tom będzie lepszy od tego 😉
Nie znam książki. To niedopracowanie mnie zniechęca. Nie wiem, czy po nią sięgnę.
Ogólnie jest naprawdę ciekawa, ale rzeczywiście te niedopracowania mogą zniechęcić.
Oj to całkowicie nie moje klimaty, nie odnajduję się w tego typu książkach 😉
Trudno trafić w Twój gust 😛
czasami takie skomplikowane relacje i powiązania strasznie przeszkadzają w odbiorze książki, ale jak się już połapiemy to potem czytanie to sama przyjemność 😉
Zgadzam się 🙂 Chodzi tylko o to, by było dobrze opracowane.
O, to będzie trylogia? To może następne tomy będą bardziej uporządkowane 🙂
Tak, będą kolejne tomy i mam nadzieję, że będą lepsze 😀
Lubię skomplikowane historie, zatem ta propozycja wydaje mi się interesująca. Już nawet jestem w stanie przymknąć oko na te niedopracowania… 😉
Jeśli tak, to naprawdę polecam 🙂 Też lubię takie skomplikowane historie
Zapowiada się ciekawie, tylko rzeczywiście szkoda, że jest tak niedopracowana
Gdyby nie to, to byłaby to świetna lektura 🙂
Bardzo skomplikowana historia, chyba aż za bardzo.
Trochę tak, ale skomplikowane książki też są świetne 😀 Mózg potrzebuje ćwiczeń.
jak dla mnie wymagający thriller dla koneserów, ciekawa forma i wciągająca fabuła, do tego rzetelne pokazanie świata medycznego. trochę denerwują mnie te skandynawskie nazwiska – nie za bardzo wiem jak je czytać ;p
Z tymi nazwiskami jest pewien problem, ale sama książka jest ciekawa 🙂