Kiedy się księżyc w mrok znów odwróci,
Okrutnej czasu zostanie niewiele.
O pomoc proście tych, którzy otruci,
A wiedźmy pytaj, gdzie znaleźć ziele.
Przed wiekami żył Popiel, tchórzliwy i zdradziecki mąż. Władał ogromnymi ziemiami, ale wciąż obawiał się, że ktoś zapragnie mu odebrać tron. Gdy więc żona zaproponowała, by zabił swoich stryjów, bez problemu się na to zgodził. Podczas uczty podał im zatrute wino, a potem rozkoszował się ich długą i bolesną śmiercią. Sam jednak również poniósł karę. Z ciał wylęgły się myszy, które pożarły władcę i jego rodzinę ukrytych w wysokiej wieży.
Igor, dwunastoletni chłopak, syn archeologa i… no właśnie. Ojciec przez lata ukrywał przed nim tę informację, mimo że jego syn wciąż go o to dopytywał. Może kiedyś pozna prawdę. Na razie jednak we dwóch ruszają na kolejne wykopaliska w pobliżu jeziora Gopło, gdzie można popływać, zwiedzać okolicę i poznawać sekrety tego miejsca.
Hanka, rówieśnica Igora, która uwielbia sport (a szczególnie piłkę nożną), zna wszystkie najnowsze filmy i chciałaby zostać astrogeologiem, choć bardziej nadaje się na poszukiwacza przygód. To ona odkrywa tajemnicze ruiny, w których znajduje się studnia, a w niej pewien szczur zakosztuje kąpieli.
Mysia Wieża Agnieszki Fulińskiej i Aleksandry Klęczar to pierwsza część z cyklu Dzieci Dwóch Światów, który zabiera nas w niezwykłą przygodę po polskich legendach. Tym razem cała historia toczy się wokół Popiela zjedzonego przez myszy. Tak przynajmniej twierdzą Gall Anonim z Kadłubkiem. A jak mogła jeszcze wyglądać ta historia?
Na okładce widzimy dwoje naszych bohaterów, którzy pędzą ku przygodzie czekającej ich w znanej Mysiej Wieży. Piękne, żywe kolory, baśniowy klimat i ruch aż zachęcają do tego, by sięgnąć po tę książkę i przekonać się, co czeka młodych w tym tajemniczym miejscu. A czego możemy spodziewać się w środku?
Już pierwsza scena historii brzmi intrygująco i pokazuje, że w książce możemy liczyć na ciekawy fantastyczny wątek. Potem akcja nieco zwalnia i staje się nużąca, ale w dalszej części książki trudno narzekać na brak dobrej fabuły. Pomysł na stworzenie takiej historii był świetny. Skoro powstają lektury oparte na mitologiach (np. książki Riordana), to dlaczego nie miałyby powstać takie, które skupiają się wokół polskich legend? Autorki zrobiły dobrą robotę, choć książka ma kilka — mniej lub bardziej — drobnych wad. Myśli bohaterów, czasami zabawne, innym razem stawały się zupełnie zbędne, nudne i żenujące. Wydawało się, jakby były wstawiane trochę na siłę, by po prostu się pojawiały. Oprócz tego, pod koniec książki w jednym rozdziale dochodziliśmy do pewnego momentu historii, a w następnym cofaliśmy się zanadto, przez co historia traciła na dynamice. Jednak nie są to zbyt duże błędy i dlatego nie przynoszą większej szkody całej, dobrze zbudowanej historii.
Głównymi bohaterami są tutaj dzieci, które — jak to dzieci — wciąż są ciekawe świata i próbują poznać wszystkie jego tajemnice. Wszędzie ich pełno. Odkrywają sekrety, szukają podejrzanych, próbują powstrzymać zło przed zapanowaniem nad światem, a do tego poznają nowych sojuszników, zdobywają nowe umiejętności i przeżywają niezwykłą przygodę. Nie wszystko jest dla nich zrozumiałe, choć czasami wydawało mi się, że autorki za bardzo obniżają ich inteligencję. Od początku bohaterowie wyglądali przecież na całkiem mądrych, takich, którzy wiele pojmują, a nagle pojawiały się sceny, gdy proste sprawy przerastały ich myślenie.
Ciekawe były też wymyślone przez autorki zagadki, zadania i przepowiednie, które bohaterowie próbowali zrozumieć. Choć niektóre miały banalnie proste rozwiązanie, to nad innymi trzeba się było nagłowić. Trochę gorzej wypadło to w przypadku specyficznego słownictwa, które dla młodzieży nie zawsze musi być zrozumiałe, a nie każdy ma ochotę co chwilę szukać znaczenia tych wyrazów. Pewna dawka wiedzy i pojęć była trafionym zabiegiem, ale przesyt nigdy nie jest dobry.
Mysia Wieża Agnieszki Fulińskiej i Aleksandry Klęczar to książka, w której nie brakuje humoru, wciągającej fabuły i ciekawego spojrzenia na polską legendę. Ma też swoje wady. Czasami zakłócają odbiór lektury, kiedy indziej znikają i zostają szybko zapomniane. Chociaż ilość stron może trochę przerazić i zniechęcić nastolatków, to jednak sądzę, że warto po nią sięgnąć. Wtedy przekonamy się, że stron jest tyle, ile powinno być, a autorki świetnie je wykorzystały i pokazały, że warto podejmować wyzwania i odkrywać świat.
Dziękuję Wydawnictwu Galeria Książki oraz portalowi www.czytampierwszy.pl za egzemplarz recenzencki.
Wszak gdy wstąpił w progi moje, włos mu z głowy spaść nie może.
Dzieci Dwóch Światów. Mysia Wieża,
Agnieszka Fulińska, Aleksandra Klęczar
Tytuł: Mysia Wieża
Autor: Agnieszka Fulińska, Aleksandra Klęczar
Cykl: Dzieci Dwóch Światów (tom I)
Wydawnictwo: Galeria Książki
Liczba stron: 454
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Gatunek: literatura młodzieżowa
Recenzje pozostałych części znajdziesz tutaj.
o jejku, uwielbiam klimaty polskich legend (i np demonów słowiańskich też) fajnie wiedzieć, że coś takiego jest <3
Powstaje coraz więcej książek, które do tego nawiązują, ale niestety nie wszystkie są dobre 🙂
Zagadki, zadania i te przepowiednie – to zdecydowanie mnie ciekawi
W takim razie dobrej lektury 😀
Fajny tytuł, brzmi ciekawie. Historia głównych bohaterów, bardzo fajnie opisana. Warto lepiej poznać losy tych dzieci.
Jest to ciekawa książka i na pewno wciągająca 😉
O legendach polskich powinno mówić się dużo i w ciekawy sposób. Fajnie, że jest taka książka, bo to znaczy, że nie zginą one śmiercią naturalną! 💚
Zgadzam się 😀 Powinno o nich być zdecydowanie więcej i to już w szkole.
W sumie mogłabym się skusić na tą książkę, z reguły takie omijam, ale dla odmiany czemu nie. Dzieje bohaterów ciekawe.
Jest ciekawa, wciągająca 🙂 Warto przynajmniej zerknąć.
W takiej konwencji książkowej niestety się nie odnajduję 😉
Szkoda, ale może znajdzie się coś innego, co Ci się spodoba 😉
Z pewnością jest to wciągająca lektura, mam nadzieję, że wpadnie i w moje ręce.
Też mam nadzieję 🙂 Drugi tom na razie też się dobrze rozwija.
a ja ostatnio własnie robięę sobie listę książek do przeczytania z zaciekawieniem czytam recenzje wszelakie
Też robię takie listy 🙂 I wciąż się wydłużają o kolejne pozycje. Już mam zapas na parę lat 😉
Brzmi mega ciekawie!
I jest ciekawe 🙂
Fajna książka , akurat dla mnie, dawno nie zetknęłam się z tą legendą 🙂
Jest ciekawa, choć ma swoje wady 😉
Pamiętam, że będąc dzieckiem bardzo uwielbiałam omawiać polskie legendy. To ciekawa tematyka.
Legendy są cudowne i warto do nich wracać 😉
Ostatnio nieźle się wkręciłam w polskie legendy i przesądy za sprawą Szeptuchy, także chyba dorzucam tę książkę do listy 😀
To jak najbardziej polecam sięgnąć 🙂 Świetna książka
Nie spotkałam się jeszcze z tą książkę. Ale wygląda na wartą uwagi 😉
Moim zdaniem jak najbardziej warto po nią sięgnąć 🙂 Ciekawa opowieść.