Jeśli nie będziemy trzymać się razem,
jeśli nie możemy sobie wierzyć,
staniemy się łatwym łupem.
Pirat Zavac znów wymknął się drużynie Czapli. Ci jednak nie zaprzestają pościgu. Wytrwale tropią złodzieja, by w końcu odebrać mu najcenniejszy skarb Skandian. Chociaż są mniej doświadczeni i ich załoga jest mniej liczna niż załoga piratów, to i tak nie zamierzają się poddać. Za wszelką cenę chcą odzyskać relikwię i oczyścić swoje imię.
Gdy Erak każdego dnia wygląda powrotu „Czapli” i jej załogi, młodzi Skandianie nie próżnują. Ledwo odepchnęli atak najeźdźców, znów ruszają w drogę. Dołączyła do nich Lydia, która pragnie pomścić śmierć dziadka zabitego przez piratów. Czeka ich wiele przepraw, zatrzymywania w kolejnych portach, siedzenia w więzieniu i przepraw przez niebezpieczne i rwące rzeki. Czy w końcu uda im się odzyskać skarb?
W Pościgu John Flanagan kontynuuje historię, która ciągnie się już przez dwa tomy. Na szczęście teraz wątek z relikwią Skandian zostanie zakończony. Szkoda tylko, że został poprzedzony długą wędrówką drużyny Czapli po szerokich wodach, co w pewnym momencie było jedynie nudnym przeciąganiem akcji. Z niecierpliwością — i irytacją — czekałam na zakończenie tej historii. W sumie to jedyne, co było dla mnie naprawdę ciekawe w tym tomie, to pojawienie się Eraka i jego humoru. Gdy tylko się zjawił, zdałam sobie sprawę, że to pewnie tego bohatera zabrakło mi też w poprzednim tomie.
Autor nieco obniżył swój poziom. Były chwile, gdy tylko czekałam na ten ostatni fragment, ostateczną bitwę, która w sumie mi się spodobała i nasunęła na myśl walki z Piratów z Karaibów. Nie brakowało abordaży, podstępów i pomysłów, które nie zawsze wypalają. Zabrakło mi tutaj jedynie wyjaśnienia, jak zakończyła się sprawa w mieście piratów i tego, jak Drużyna wracała do domu. Wystarczyłoby parę słów więcej, a byłabym usatysfakcjonowana.
Nie brakowało humoru. Choć czasami wydawał mi się pisany na siłę, co kończyło się kolejnym nudnym przeciąganiem, jak historia kubraka Thorna. Nie przypadła mi też do gustu saga, która pojawia się pod koniec książki, ale zakładam, że po prostu miała być napisana w taki sposób. Jednak tak jak wspominałam wcześniej, Erak wszystko naprawił w tej kwestii razem ze swoim byłym pierwszym oficerem. Trudno na razie w tym cyklu znaleźć dwóch takich bohaterów jak oni.
Doceniam też to, że Flanagan na początku akcji pokrótce przypomina, co się do tej pory wydarzyło. Nie zawsze to występuje w książkach, a sądzę, że jest to cenny dodatek, dzięki któremu nie gubimy się potem w fabule i wiemy, na jakim etapie zakończyła się ostatnio historia.
Pościg Johna Flanagana jest napisany lekkim i przyjemnym językiem, ale chwilami staje się jedynie nudnym i niepotrzebnym przeciąganiem historii o skarbie Skandian i o ściganiu piratów. Samo zakończenie jednak było piękne — zwłaszcza gdy pojawił się Erak. Ten tom nie zachwycił mnie tak jak pierwsza część przygód Hala, ale nie tracę nadziei, że następny znów będzie świetny.
Nie można tracić nadziei.
Drużyna. Pościg, John Flanagan
Tytuł: Pościg
Autor: John Flanagan
Tłumaczenie: Zuzanna Byczek
Cykl: Drużyna (tom III)
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 408
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Gatunek: literatura młodzieżowa
Recenzje pozostałych części znajdziesz tutaj.
Nigdy nie czytałam książek o piratach 🙂 Ciekawe, czy przypadła by mi do gustu taka lektura. W leniwe popołudnie można sprawdzić 🙂
O piratach i wikingach 🙂 Możesz sprawdzić, czy Ci się spodoba 😉
Dobrze jest powiedziane, bo w grupie jest łatwiej wszystko pokonywać…
Zgadzam się 🙂 „Samemu idzie się szybciej, ale we dwójkę [lub w grupie] dociera się dalej” G. Musso.
Książka w moim stylu marzycielko 😉
W takim razie miłej lektury 😉
Tak się właśnie zastanawiam, że chyba nigdy nie miałem w ręku książki o piratach. Myślę, ze chyba by mi się spodobała
W takim razie warto spróbować 🙂
Chętnie skorzystamy z tej propozycji
Super 🙂
Nigdy nie czytałem książek o takiej tematyce, a może warto zobaczyć
Może Ci sie spodoba 🙂
Brzmi fajnie. Choć może nie do końca mój gust,dam szansę 🙂
Możesz spróbować 😉 Cykl zaczyna się od tomu Wyrzutki.