Jesteś wolny, przyznaję.
Jednak co to za wolność, kiedy wszyscy inni tkwią w klatkach?
Wydaje się, że znasz drugą osobę na wylot. Wiesz, jaki jest jej ulubiony kolor, za jakimi potrawami przepada, czego nigdy by nie zrobiła. Wydaje się, że nie macie przed sobą sekretów. I pewnie taki stan rzeczy mógłby trwać kolejne lata, gdyby nie wydarzył się pewien wypadek. Nagle okazuje się, że tajemnic było całkiem sporo.
Maciej Tomski, pracowity analityk, mąż i ojciec dwóch córek. Od lat wciąż na tym samym stanowisku, a z każdym kolejnym rokiem z coraz mniejszą szansą na awans. Mimo to się nie poddaje. Zaniedbuje dzieci i żonę, by jak najwięcej pracować i zwiększyć swoje szanse. Przecież w końcu muszą zauważyć jego umiejętności i dać mu lepsze stanowisko za jego wysiłek, a nie komuś innemu po znajomości i poleceniu. Szkoda tylko, że praca przysłoniła mu to, co działo się obok niego.
Wyrwa Wojciecha Chmielarza to thriller psychologiczny, w którym główny bohater mierzy się z poczuciem straty i rozpaczą po śmierci ukochanej osoby. Żona Macieja, Janina, ginie tragicznie w wypadku samochodowym. Jednak nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że doszło do niego w zupełnie innym miejscu niż tam, gdzie kobieta rzekomo się znajdowała. Jest to książka ukazująca życie małżeństwa, któremu nie wszystko wyszło. Praca, która nie daje satysfakcji i spełnienia, próba znalezienia innego stanowiska, żeby można było zrealizować marzenia, a do tego wiszący nad głową trudny do spłacenia kredyt. I to między innymi doprowadziło do katastrofy.
Jak zwykle okładka Chmielarza wyróżnia się na tle innych. Nie ma tutaj postaci, przedmiotów, sceny, która wskazywałaby nam, na co się mamy przygotować. Można powiedzieć, że jak książka należy do thrillerów psychologicznych, tak i grafika należy do okładek psychologicznych. Potłuczone szkło, krople krwi — jakbyśmy sami przed chwilą uczestniczyli w wypadku. Sprawia to, że czytelnika jeszcze bardziej intryguje to, co kryje się na kartach lektury.
Chmielarz ma lekkie pióro, dzięki czemu książkę czyta się w miarę szybko i przyjemnie. Już od pierwszej strony wrzuca nas w środek akcji bez żadnych wyjaśnień. Jednak następują one później i zwalniają akcję. Choć były sprawy warte wytłumaczenia, to sądzę, że książka niepotrzebnie została nimi tak przesycona, przez co początek historii wydłuża się i nieco zanudza czytelnika. Potem jednak znów przyspiesza akcja, a kolejne wydarzenia zaskakują. Autor zadbał o to, by nie wszystko było jasne na pierwszy rzut oka. Są sprawy, które przez pewien czas pozostają zakryte przed oczami czytelnika, a inne niestety są zbyt oczywiste. Ogólnie fabuła przedstawia się dobrze, choć jednocześnie sądzę, że niektóre fragmenty mogły bardziej zaskakiwać i porywać. Zabrakło tutaj typowego dla thrillerów napięcia.
Za to bohaterowie są świetni od początku. Każdy dobrze zarysowany, a szczególnie rzuca się w oczy to, jak została skonstruowana ich psychika. Chmielarz pokazuje tu, że nie wszystko jest tak proste, jak się wydaje na pierwszy rzut oka i że człowieka trzeba poznać dogłębnie, by zrozumieć jego motywacje i to, dlaczego postępuje w taki czy w inny sposób. Ciekawym bohaterem był Wojnar, który z jednej strony ląduje w łóżku z niemal każdą kobietą, którą spotka, ale z drugiej potrafi stać się rycerzem na białym koniu ratującym damy z opresji.
Sama Janina jest też świetną postacią, choć poznajemy ją jedynie dzięki wspomnieniom innych postaci, głównie jej męża. Skrywa wiele tajemnic, które odkrywamy podczas lektury. Jest kobietą mającą wiele twarzy i imion. Nieraz zakładała różne maski i żyła zupełnie innym życiem. Pokazała, że nie zawsze wystarczająco dobrze znamy osoby, które są nam najbardziej bliskie, a zwłaszcza gdy się od nich oddalamy.
Wyrwa jest dobrą, ale nie genialną opowieścią. Autor porusza tutaj problemy, z którymi niektórzy muszą mierzyć się na co dzień: problemy w rodzinie, w pracy, żałoba. Choć zabrakło tu napięcia i pewnej literackiej iskry, to po przeczytaniu książki ma się ochotę poznawać dalsze losy bohaterów.
Dziękuję Wydawnictwu Marginesy oraz portalowi Czytam Pierwszy za egzemplarz recenzencki.
Przyjaciółki, które razem wchodzą w dorosłość, łączy szczególna więź. Są przy sobie w trudnych momentach, razem uczą się życia, wspierają się, gdy popełniają błędy, pocieszają po pierwszych rozstaniach. Taki poziom zaufania i taką bliskość trudno zbudować z kimś, kogo poznaje się na późniejszym etapie życia.
Wyrwa, Wojciech Chmielarz
Tytuł: Wyrwa
Autor: Wojciech Chmielarz
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 384
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Gatunek: thriller psychologiczny
Recenzje innych książek znajdziesz tutaj.
Mam w planach w końcu zabrać się za jakąś książkę Chmielarza, bo jeszcze nie miałam okazji. Chociaż chyba w sumie celuję bardziej w Żmijowisko niż w Wyrwę 😀
Żmijowiska jeszcze nie czytałam, ale zamierzam 😀
Ja jeszcze nie znam żadnej książki Chmielarza. Teraz wiem, żeby nie zrażać się początkiem.
Warto spróbować 🙂 Chętnie sięgnę jeszcze po inne książki Chmielarza i zobaczę, czy zostanie jednym z moich ulubionych autorów.
Wygląda na ciekawą książkę. Może po zaliczeniu tego semestru uda mi się za nią zabrać 😉
Życzę, by udało Ci się wszystko zdać za pierwszym razem 😉
Może jak uporam się ze swoim stosikiem, to sięgnę po tę książkę. 🙂
Prawdziwy mol książkowy 😀 Też mam spory stosik do przeczytania.
Ja przejadłam się chyba tym klimatem. A że nie uważasz tej za wspaniała, to wyjdę z założenia, że szkoda czasu na nie najlepsze książki. Dobrze, że są recenzje.
Sama się już przekonałam, że recenzje bywają różne i często najlepiej samemu przekonać się, czego warta jest dana książka.
Zastanawiam się, czy to dobrze, że zdjęcie książki jest na samym dole. Nie lepiej by było na górze? O autorze dużo słyszałam, ale jednak jego książki kompletnie do mnie nie przemawiają 🙁
Wydaje mi się, że to jest dobre miejsce 🙂 Przynajmniej nikt nie ocenia książki po okładce 😉
Zapisuję tytuł bo recenzja bardzo przypadła mi do gustu! Jsszcze się nie spotkałam z tym autorem, mam nadzieję że i w moje ręce wpadnie:)
Mam nadzieję, że Ci się spodoba 😉
Dzięki za recenzję. Zainteresowałaś mnie tą książką 🙂
Super 🙂 Może Ci się spodoba.
Całkiem dobra recenzja, jeżeli po przeczytaniu ma się ochotę poznawać dalsze losy bohaterów 🙂
Dlatego sięgnę i przeczytam przynajmniej jeszcze jedną książkę Chmielarza 😉
Pierwszy raz słyszę o tym autorze, ale to pewnie z racji obracania się zazwyczaj niemal wyłącznie wokół literatury faktu 😉
Pewnie tak 🙂 Wśród fanów thrillerów jest znany.