Mówi się, że z całego socjalistycznego obozu u nas mimo wszystko było najweselej.
Ale to marne pocieszenie… jakby powiedzieć o kimś, że to najładniejszy trup w całej kostnicy.
Czasy PRL-u różnie kojarzą się ludziom. Dla jednych był to piękny i wspaniały czas. Dla innych najgorsze, co mogło przytrafić się Polsce. Niektórzy powiedzą, że wtedy nasz kraj doświadczył największego rozwoju. Inni stwierdzą, że bardziej niż wtedy nie mogliśmy upaść. A co z tego jest prawdą?
I straszno, i śmieszno — PRL Wojciecha Drewniaka to piąty tom serii Historia Bez Cenzury. Tym razem przeniesiemy się do nie tak dawnych czasów, bo do PRL-u, o którym na pewno słyszeliśmy niejedną historię, a niektórzy są w stanie jeszcze z własnego doświadczenia opowiedzieć, co tam się rzeczywiście działo i czy było tak pięknie, jak część osób mówi.
Tak jak poprzednio muszę zauważyć, że autor porusza naprawdę ogrom tematów, by jak najbardziej przybliżyć czytelnikowi to, co działo się w tamtych czasach. Stara się przy tym pozostać jak najbardziej obiektywnym i przedstawić prawdę, a nie tylko wyobrażenia i wrażenia ludzi, którzy wtedy żyli. Przyjrzymy się tutaj wszystkiemu, od życia zwyczajnego człowieka, przez sportowe wyczyny naszych rodaków, aż po przeżyć żołnierzy i więźniów.
Znów jest tutaj sporo humoru, do którego trzeba się przyzwyczaić. Dzięki niemu nie dostajemy nudnego podręcznika, ale książkę, przy której nieraz można się uśmiechnąć. Jednak przy dłuższej lekturze może stać się to dosyć męczące, więc lepiej tę historię sobie dawkować.
I straszno, i śmieszno — PRL to całkiem ciekawa lektura, przy której można miło spędzić czas, a do tego sporo się dowiedzieć o tak niedawnych czasach. Wydaje mi się, że każdy fragment może pochłonąć i zachęcić do odkrywania życia ludzi w PRL-u.
Książkę czytałam dzięki akcji Czytaj PL.
Między pięknymi słowami ukryli tyle luk prawnych, że ten, kto miał władzę, mógł z niego [manifestu] uczynić potworną broń, interpretując go w sumie dowolnie.
Historia bez cenzury 5: I straszno, i śmieszno — PRL, Wojciech Drewniak
Tytuł: Historia bez cenzury 5: I straszno, i śmieszno — PRL
Autor: Wojciech Drewniak
Seria: Historia bez cenzury (tom V)
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Liczba stron: 448
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Gatunek: historia
Recenzje pozostałych części znajdziesz tutaj.
Nie miałam okazji czytać książek z tej serii, ale nie wykluczam, że sięgnę. Lubię takie niestandardowe podejście.
Całkiem ciekawy cykl 🙂
Ja pamiętam dobrze czasy PRL-u. Byłem wtedy młody. Nie wiem jednak, kto może tamte czasy wspominać jako okres rozwoju… Nie wiem, co się wtedy rozwijało, naprawdę nie wiem.
Z perspektywy czasu pewnie też to wygląda inaczej
Ciężko stwierdzić,bo w tamtych czasach byłam malutkim dzieckiem.Na lewno każdy okres w historii ma swoje plusy i minusy – a ludzie często tęsknią za PRLem z sentymentu do swojej utraconej młodości.
Niektórzy uważają też, że to był dobry czas, inni cieszą się, że już minął. Różne opinie różnych ludzi 🙂
Ie wiem, dlaczego PRL zawsze byl dla mnie smieszny. A moze absurdalny, cos w tym okresie naprawde bylo zfecydowanie nia-tak.
To niestety prawda, był to dziwny czas
Bardzo zachęcająca opinia… poszukam tej książki, dziękuję.
Zaczytanego dnia 🙂
PRL-u sama nie pamiętam, ale sądzę, że z tej książki mogłabym się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy.
Zgadzam się 😉 Jest wiele ciekawych rzeczy
Jeszcze nie poznałam nic z serii „Historia bez cenzury”, ale być może sięgnę. Lubię ciekawostki historyczne.
Zachęcam 😉 Ciekawa książka
Bardzo chętnie przeczytam książkę. Ja znam ten czas tylko z opowieści rodziców i raczej przedstawiali go zawsze jako dobry mimo wszystko, bo każdy miała pracę, a teraz jest jak jest. Jednak jeśli chodzi o rozwój to raczej pozostają w tej kwestii bardzo powściągliwi 🙂
Też słyszałam różne opowieści na ten temat 🙂 Każdy ma swoje zdanie
Bardzo mnie to zaciekawiło 😉 nie moje czasy ,ale chętnie przeczytam 😉
Zachęcam 😉
Kojarzę go z YT najstarszy syn pasjami go ogląda ❤️
Jeszcze nie oglądałam 🙂 Po książkach się nie dziwię, że ogląda
Dla nas już nie jest tak strasznie, a jedynie śmieszno, gramy w gry w tematyce PRL, nasłuchaliśmy się o mięsie na kartki itd. Jak widać naród jak kameleon, dostosuje się, choć co sobie ponarzeka to jego.
Też kiedyś graliśmy w takie gry 😉 Ciekawe i wciągające
Ciekawe pytanie… czy kiedys bylo lepiej? Na pewno bylo inaczej, a to juz cos :). Pozdrawiam!
Zwykle ludzie mają wrażenie, że dawniej było lepiej. Zgadzam się, że na pewno było inaczej