Mówiłem panu zawsze: procesów zaniechać; Mówiłem panu zawsze: najechać, zajechać! Tak było po dawnemu: kto raz grunt posiądzie, Ten dziedzic; wygraj w polu, a wygrasz i w sądzie. Pan Tadeusz, Adam Mickiewicz Wszyscy porwali się z miejsc. Tylko przez chwilę trwała głucha cisza. – W dyby go, chłopcy – krzyknął wtem Sędzia. Wnet służba rzuciła się w stronę Gerwazego, ale Hrabia zagrodził im drogę krzesłem i postawił na nim…
Tag: księga piąta

Mickiewicz prozą, Pan Tadeusz, księga V cz. III
Wróbel mniejszy niż puszczyk, a na swoich wiorach Śmielszy jest aniżeli puszczyk w cudzych dworach: Co Klucznik to nie puszczyk; kto w cudze poddasze Nocą włazi, ten puszczyk, i ja go wystraszę. Pan Tadeusz, Adam Mickiewicz – Na próżno szukam kwestarza – rzekł Wojski, nalewając sobie wina. – Chciałem mu opowiedzieć pewne wydarzenie, które było podobne do dzisiejszej obławy. Klucznik oznajmił, że znał tylko jednego człowieka…

Mickiewicz prozą, Pan Tadeusz, księga V cz. II
W najweselszym zebraniu, niech się kilku gniewa, Zaraz się ich ponurość na resztę rozlewa: Strzelcy dawniej milczeli; druga stołu strona Umilkła, Tadeusza żółcią zarażona. Pan Tadeusz, Adam Mickiewicz Wieczerza odbywała się na zamku. Uparty Protazy nie zważał na polecenia Sędziego i znów na zamczysku przygotowywał zastawę stołową. Goście weszli i stanęli w kole. Podkomorzy zajął najwyższe miejsce, które należało mu się z wieku i z urzędu, a idąc kłaniał…

Mickiewicz prozą, Pan Tadeusz, księga V cz. I
Mężczyźni, póki młodzi, chociaż w myślach zmienni, W uczuciach są od dziadów stalsi, bo sumienni. Długo serce młodzieńca, proste i dziewicze, Chowa wdzięczność za pierwsze miłości słodycze! Pan Tadeusz, Adam Mickiewicz I tak Wojski, zakończywszy polowanie, wracał z lasu. A Telimena, siedząc w dworze, planowała już własne łowy. Zastanawiała się, jak złowić obu młodzieńców. Młody i przystojny Hrabia, dziedzic ogromnego domu, już się w niej kochał. Ale czy szczerze?…